Ynk napisał:
Dla Migotka cwaniaczka (dosłownie jak Ibisz) liczy się wyłącznie sława i uznanie. Co go tam będzie obchodziła jego rozpieszczona siostra. Już wiele razy dał jej to do zrozumienia.
Skoro uważasz jego siostrę za "rozpieszczoną", to czemu mu się dziwisz? Też bym uciekała jak najdalej przed takim rodzeństwem...
Offline
to byłoby straszne,gdyby migota miała tyle dzieci,bo to nie byłyby już muminki tylko w najlepszym wypadku pół muminki,więc na pewno coś by odziedziczyły. Koszmar.
Ostatnio edytowany przez usiaczek (2010-08-13 16:37:45)
Offline
Ja bym tego nie przeżyła! xD Też nie lubię Migotka, jest strasznie arogancki i czasami wymądrza się tak jak TM. Rozumiem, że czasami może mieć dosyć słodkiej aż do bólu Migotki, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że kiedy on zbija bąki i robi jakieś głupie eksperymenty, jego siostra musi harować i za niego zajmować się domem. Strasznie mi się śmiać chciało w odcinku "Ryba Muminka", gdy wygonił Migotę, a później okazało się, że jest ofermą i bez siostry sam sobie nie radzi z prostymi czynnościami.
Offline
Ej... podejmując próbę wniesienia jakichś nowych, ciekawych treści do tego tematu... Kogo spośród drugoplanowych/epizodycznych, może występujących tylko w jednej książce lub opowiadaniu postaci lubicie najbardziej?
Offline
Swego czasu na zaliczenie przedmiotu "literatura dla dzieci i młodzieży" (bajkologia ) pisałam pracę pt. "Bohaterowie książki T. Jansson "W Dolinie Muminków" jako alegorie ludzkich charakterów"
Nie wiem, jakie miałam sympatie i antypatie w dzieciństwie, ale dziś najbardziej lubię Małą Mi, Ryjka, Bukę, Bobka (występował w książkach? Nie pamiętam w komiksach tak)... Podoba mi się Piżmowiec, a raczej sposób ujęcia jego postaci O, jeszcze Homek Kłamczuszek
Jeśli chodzi o postacie epizodyczne, to chyba łatwiej powiedzieć, kogo nie znoszę. Od razu przychodzą mi na myśli Nini oraz Topik i Topcia.
Offline
Bobek to czysto kreskówkowy wymysł, nie ma go w książkach.
Dlaczego nikt nie lubi Nini? Nie rozumiem tego... Moim zdaniem to bardzo ciekawa postać, w ogóle kilka razy powtarzający się u Tove motyw niewidzialności jako skutku nieśmiałości bardzo do mnie przemawia...
Ja z takich zupełnie epizodycznych fajnie wspominam Jeża z "Pamiętników Tatusia...". Wredny, ale pocieszny
Kurde... chciałabym taki temat pracy na maturę. Zgodnie z filozofią Laski "trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: co lubisz w życiu robić? i zacząc to robić"
Offline
ja tez lubie Nini.
Offline