Która postać, Waszym zdaniem, była najstraszniejsza? Też się którejś baliście? :)
Ja, gdy byłam mała, bardzo bałam się Buki. Zawsze, gdy pojawiała się na ekranie, chowałam się za fotel. Dziś wręcz przeciwnie - bardzo ją lubię i nie wzbudz ona we mnie strachu. No, może troszkę. :) Za to (co dziwne!) do dzisiaj boję się Lodowej Pani. Pewnie dlatego, że towarzyszył jej taki tajemniczy klimat, gdy przybywała do Doliny, ale też przez jej iście niesamowity wygląd. Too-tiki mówiła, że LP jest piękna (wyobrażałam ją sobie wtedy jako piękną Królową Śniegu), co wg mnie zupełnie nie jest zgodne z rzeczywistością.
|